środa, 31 sierpnia 2011

dnia 31 sierpnia ..













takie małe podsumowanie dzisiejszego dnia. dnia w którym kończy się wolność, a zaczyna koszmar trwający 10 kolejnych miesięcy, aż do następnych wakacji. nie wierzę, po prostu nie wierzę w to, że od jutra zaczyna się szkoła. nie wiem dlaczego, ale co roku pod koniec sierpnia wydaje mi się, że nie wykorzystałam maxymalnie wolnego czasu, który miałam do dyspozycji. zawsze przecież mogło być lepiej, niż było. mogłam wcześniej wstawać i zaczynać dzień od 10, a nie od 14. mogłam częściej bujać się po imprezach, spotykać ze znajomymi. zamiast siedzieć przed kompem, mogłam przecież wychodzić do ludzi, albo zapraszać ich do siebie itd. witaj szkoło, żegnajcie wakacje.. na rok.
 
DLACZEGO NIE MA 32 SIERPNIA !?