cieszę się bardzo, bo zobaczyłam wreszcie moją kochaną Mamuśkę i Niuniusia <3 aczkolwiek zasmucił mnie fakt, że wesołe miasteczko zwinęło się tydzień wcześniej i nie zdążyłam na fun :< no ale cóż, jakoś to przeżyję. odbiję sobie na zakupach, na które ruszam prawdopodobnie już dziś wieczór ;)
nie zdążyłam w środę dodać zdjęcia moich nowych włosów, więc dodaję dziś efekt jeszcze nie końcowy, gdyż muszę zrobić małą poprawkę ;)
jestem ruda ruda ruuuda! ;D
PS. dziękuję Kocie za dotrzymywanie mi towarzystwa w czasie wczorajszej podróży! ;* jesteś moim ulubionym umilaczem wolnego czasu <3